Na rozpoczęcie roku przyjechałam z Zuzanną. Wróciłam do Hostelu
Królewska jak do starego znajomego. To był weekend z pełną frekwencją.
Zajęte wszystkie pokoje. Recepcja już jest. Nadal jest kawa, herbata i
stół, przy którym świetnie się gada. Za oknem lodowato, w środku ciepło i
jasno.
|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz